niedziela, 31 grudnia 2017

Moana - Skarb oceanu



Przedstawię wam dzisiaj dość ciekawą ekranizacje. Wybierzemy się dzisiaj na ciepłą wyspę i poznamy córkę wodza która pokaże nam, że jeśli Twoje serce za czymś goni to warto go posłuchać mimo przeszkód. Moana od maleńkości była wręcz przyciągana przez wodę, jednak z pewnych przyczyn nie wolno jej się było do niej zbliżać. Wiadomo jakie są dzieci, im bardziej coś jest zakazane tym bardziej chciałoby się to poznać co jest pokazane dobrze nie tylko w tej animacji. Moana stara się pokazać rodzicom swoją dojrzałość lecz nie rozumie dlaczego nie wolno jej zbliżać się do oceanu, mimo zakazu ojca postanawia spróbować pokonać wodę… Niestety, jej próba nie powiodła się. Jako córka wodza która ma objąć władzę na wyspie postanawia skupić się na istotnych rzeczach i pokazać ojcu że jest odpowiedzialna tak jak należy. Jednak jest ktoś kto pomaga jej odnaleźć jej właściwą drogę. Jej babcia opowiadała pewną historię już od najmłodszych lat Moany. Mówiła ona o Mauim – półbogu który skradł pewną bardzo ważną rzecz. Półbóg który aż za bardzo popada w samouwielbienie i buntowniczka która chcę żyć pełnią życia i chronić za wszelką cene własną wyspę. Oboje stworzą niesamowity duet który stawi czoła różnym przeszkodom na ich wspólnej wyprawie. Co i jak się wydarzy to już zostawiam do zobaczenia dla was na własne oczy.
 
Moana jest ciekawą animacją zarówno dla młodszych jak i starszych widzów. Wytwórnia postarała się o pokazanie ciekawej polinezyjskiej historii z uwzględnieniem ciekawej animacji. Niestety, zawiodłam się bardzo ze względu na to że tłumaczeń odnośnie tytułu jest wiele. Każda z produkcji czy to film czy bajka powinny zostawać za każdym razem przy oryginale. Spotkałam się z różnymi opiniami na temat tej bajki, były lepsze i gorsze bo jak dobrze wiadomo ile ludzi tyle opinii. Warto zwrócić tutaj uwagę nie tylko na zachowanie pojedynczych postaci ale całego plemienia, żyją oni jak wielka rodzina. Nikt nikogo nie wyklucza a wręcz starają się wzajemnie wspierać. Moana chcąc pokazać się z dobrej strony jako przywódca pokazuje wszystkim, że warto jest przełamywać wiele barier dla dobra ogółu. Dobrze jest oglądać bajki które mają skuteczny przekaz dla odbiorców a nie są jedynie animacjami stworzonymi tak by można było nimi nacieszyć oczy. Moja ocena to mocne 7/10 i gorąco polecam, przyjemnego oglądania.




Harley

sobota, 23 grudnia 2017

Za niebieskimi drzwiami



Film pt:”Za niebieskimi drzwiami” szczerze był długo przeze mnie wyczekiwany. Nie ze względu fascynacji czy oparciu o fabułę tylko ze względu na to że jest to Polska produkcja. Polscy reżyserowie raczej nie uderzają w fantastykę w produkcjach raczej ze względu na brak funduszy. Film ku mojemu zdziwieniu był dobry, ale o tym później.

Produkcja opowiada o 12-letnim chłopcu z Warszawy, Łukaszu który naturalnie cieszy się z rozpoczęcia wakacji. Tego dnia z samego rana budzi swoją mamę żeby oboje mogli we dwójkę jak najszybciej wyruszyć w drogę. Bardzo dobrze została przedstawiona relacja samotnej matki z dzieckiem. Śmiech, radość, zaufanie, miłość. Żadno z nich jednak nie pomyślało że te wakacje spędzą osobno a jednocześnie wspólnie. Taki paradoks. Dochodzi do wypadku w skutek którego chłopiec jest poobijany i ma zmiażdżone kolano a jego mama została w szpitalu ponieważ leży w śpiączce. Kiedy chłopiec już w miarę dobrze zaczyna sobie radzić z nogą Pod swoją opiekę zabiera go zaprzyjazniona sąsiadka. Chłopiec bardzo emocjonalnie przechodzi śpiączkę swojej mamy. Pewnego dnia u drzwi sąsiadki pojawia się kobieta która przedstawia się jako ciotka chłopca. Jest jego najbliższą rodziną więc zabiera chłopca do swojego pensjonatu który prowadzi z dala od Warszawy. Ciotka z pozoru wydaje się być oschła kobietą starej daty na co wskazuje jej wygląd oraz pensjonat który prowadzi. Stara się opiekować chłopcem choć sama dzieci nie posiada. Pewnego dnia chłopiec po kłótni z ciotką odkrywa że za niebieskimi drzwiami jego pokoju znajduję się inna rzeczywistość. Z początku jest zszokowany jak właściwie się tam dostał i co to za miejsce. Za którymś razem postanawia iść dalej, w głąb krainy którą odkrył przez przypadek, na jego drodze jednak pojawia się czarny charakter który próbuje zapewnić chłopca że nie ma złych zamiarów. Po powrocie chłopca do rzeczywistości okazuje się że pensjonat oraz jego ciotka to już nie to samo co wcześniej. W tym momencie jego przygoda się rozwija i dołącza do niego trójka dzieci przez które wcześniej był gnębiony. Jak potoczą się dalsze losy dzieciaków sprawdźcie sami 😊.
Warto wiedzieć że część pieniędzy ze sprzedaży biletów została przekazana na fundacje Ewy Błaszczyk „Akogo?” która zajmuję się dziećmi w śpiączce.
Ta ekranizacja bardzo dobrze pokazuje jak bardzo zapomnianym tematem jest dla takich zwykłych ludzi śpiączka. Większość z nas na pewno nawet się nie zastanawiała jak to może być że śpisz ale jednocześnie masz jakiś minimalny kontakt ze światem rzeczywistym.
Wielkie brawa dla reżysera Mariusza Paleja za dobry film lecz, obsada filmu moim zdaniem pozostawia wiele do życzenia widziałam wiele polskich filmów w tym również dramaty. Dzieci faktycznie nie mają za specjalnie gdzie wyuczyć się dokładnie ról, ale grając kogoś dobrze jest się wcielić emocjonalnie w tą postać. Dominik Kowalczyk, który w filmie grał głównego bohatera czyli Łukasza według mnie wyszedł bardzo słabo. Postać wydawała się być sztuczna co dobrze słychać w dialogach. Fakt, że wcześniej byłam mniej negatywnie nastawiona do bohaterów to w tym przypadku nie da się tego ominąć. Jego postać powoduje delikatne odrealnienie w tym filmie. Ewa Błaszczyk grająca Ciotkę Agatę naprawdę odegrała kawał świetnej roboty. Genialne podejście do roli, świetne dialogi i emocjonalnie bardzo dobrze odegrana rola. W Filmie pokazała się też znana większości Teresa Lipowska która w tym przypadku zagrała sąsiadkę która później opiekowała się chłopcem. Dobrze zagrane, idealny obraz „dobrej, opiekuńczej babci”. Zagrali między innymi jeszcze tacy aktorzy jak: Magdalena Nieć(Anatomia zła, Magellan, Jak żyć?), Michał Żebrowski(Ogniem i Mieczem, Sąp, Wiedźmin), Adam Ferency(Ogniem i Mieczem, Fuks, 1920 Bitwa Warszawska).

Oraz standardowo jak na koniec przystało :D Kilka słów… Film jak najbardziej godny polecenia, może i obsada nie spisała się rewelacyjnie to jak na fantastykę naprawdę bardzo dobrze jest popatrzeć. Choć film jest przekazany tez dla młodszych widzów to jednak nie sugerowałabym się tym gdyby ktoś chciał uniknąć koszmarów nocnych swojego dziecka 😊. Dla starszych widzów jak najbardziej przedstawia bardzo fajną, ciekawą historię. Moja ocena to 6,5/10.