Film pokazuje nam jeden dzień wyjęty z życia młodych ludzi kończących 6 klasę podstawówki. W dobry sposób reżyser pokazuje nam jak wyglądają poszczególne warstwy społeczne i jak bardzo potrafią się one różnić od siebie. Chłopcy, dziewczyny, z dobrych domów, z niepełnej rodziny, rodzeństwo, rodzice, sytuacja materialna czy też stan zdrowia wszystko to składa się na podejscie młodych ludzi do życia i ich dalszy rozwój. W filmie pokazane jest apokaliptyczny wręcz pogląd na to w jakim kierunku zmierza świat i jak bardzo wszystko co nas otacza wpływa na młodzież. Sceny choć drastyczne i wywierające masę pomieszanych emocji idealnie pokazują widzowi do czego może doprowadzić brak zainteresowania ze strony dorosłych jak i nieodpowiednie wychowanie w sposób pozawalania na wszystko własnym dzieciom. Teoretycznie mówi się, że ludzie dorośli są gorsi niż dzieci, tak zapewne jest ale trzeba zastanowić się gdzie to miało podłożę, że człowiek dorosły jest zdolny do najgorszych zbrodni. Mówią, że dziecko nie jest niczemu winne, jak można karać dziecko za zbrodnie? Jak można obwiniać 12-latka za morderstwo? Jak można pociągnąć i ukarać dziecko które dopuściło się jakiegokolwiek złego czynu, nawet najmniejszego? Otóż ja zadałabym zupełnie inne pytanie. Gdzie są DOROŚLI kiedy zaczyna pojawiać się problem? Ilu z nas potrafi odpowiedzieć na to pytanie?.
W filmie świetną rolę odegrali aktorzy z ról dziecięcych. Michalina Świstuń jako Gabrysia, Nicolas Przygoda jako Szymek i Przemysław Baliński jako Czarek. Wielkie a wręcz gigantyczne owacje na stojąco za grę aktorską. Pokazali swoją grą idealne przedstawienie szarej rzeczywistości wśród dzieci na którą my dorośli często przymykamy oko zbyt zajęci własnymi problemami a nie na tym to polega. jeszcze raz wielkie gratulacje dla najmłodszych jak i dla reżysera za świetnie dobraną obsadę.
I na koniec standardowo jak to przystało na mnie znów dodam kilka słów od siebie. Widziałam w internecie różne relacje i opisy tego filmu i osobiście do wielu mogłabym się przyczepić. Jak ludzie mogą wypisywać takie bzdury to aż mnie po oczach razi. Oczywistym jest że tego typu filmy wywołują burze i awantury tylko dlatego że dorośli odbiorcy nie są wstanie wytrzymać przekazu który jest bardzo prosty. Ich wyjście przed zakończeniem i oburzenie całym seansem jest bezpodstawny. Owszem, sama zmiennie reagowałam w wielu scenach ale to tylko i wyłącznie posunęło mnie do rozmyślania nie dlaczego film pokazuje w sposób agresywny normalną codzienność tylko co można zrobić żeby to zmienić. Z tego miejsca, byłabym bardzo wdzięczna gdyby ten post oraz film doszedł do jak największej ilości odbiorców. Proszę o udostępnienie i promowanie filmu "plac zabaw" jako film dla widzów o mocnych nerwach. Dziękuję.
Harley
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz